Geoblog.pl    agaiprzemek    Podróże    Trochę hiszpańskiego słońca w środku zimy    Wycieczka do enklawy brytyjskiej - Gibraltaru
Zwiń mapę
2015
24
sty

Wycieczka do enklawy brytyjskiej - Gibraltaru

 
Gibraltar
Gibraltar, Gibraltar
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2739 km
 
Tuż po przekroczeniu granicy widać, że znajdujemy się na terytorium związanym z Wielką Brytanią. Na wejściu wita nas charakterystyczna czerwona budka telefoniczna.

Żeby się dostać do centrum Gibraltaru najpierw trzeba przejść przez pas startowy, ponieważ tylko tuż przy granicy z Hiszpanią było na tyle szeroko, żeby udało się zmieścić lotnisko. Po obu stronach siedzą panowie, którzy zatrzymują ruch pieszy i samochodowy na czas startowania i lądowania samolotu. Niestety nam nie udało się tego zobaczyć na własne oczy idąc ani w jedną ani w drugą stronę.

Zwiedzanie postanowiliśmy rozpocząć od Europa Point - najbardziej wysuniętej na południe części Gibraltaru. Znajduje się tam pomnik gen. Sikorskiego, a także przy dobrej pogodzie można bez problemu zobaczyć wybrzeża Afryki. Niestety nie mieliśmy przy sobie żadnej mapy, więc kierowaliśmy się trochę na ślepo i niestety parę razy droga która miała nas już doprowadzić do celu się urywała i musieliśmy się cofać. W efekcie wylądowaliśmy tam dopiero około godziny 15 i mieliśmy już trochę więcej kilometrów w nogach niż planowaliśmy więc do centrum wróciliśmy autobusem.

Przeszliśmy się główną aleją Main Street przy której znajduje się mnóstwo sklepów, głównie z artykułami wolnocłowymi, a następnie poszliśmy na obiad. Mieliśmy jeszcze w planie wjechać na skałę Gibraltarską zobaczyć jedyne w Europie, żyjące na wolności małpy, ale niestety kolejka górska, która tam kursuje akurat zimą jest poddawana badaniom technicznym, a żeby się dostać taksówką trzeba było zapłacić ponad 20 funtów od osoby, więc zostawiliśmy sobie coś na następny raz i zdecydowaliśmy, że w drodze powrotnej zahaczymy jeszcze o Rondę w Hiszpanii. :)

Tak więc skierowaliśmy nasze kroki w kierunku granicy, po drodze robiąc tylko drobne zakupy brytyjskich przysmaków.

Z Gibraltaru wyszliśmy po godzinie 18, ogólne wrażenie bardzo pozytywne, aczkolwiek pomimo pierwszego wrażenia, państwo/miasto bardziej przypomina część Hiszpanii niż Wielkiej Brytanii. Na ulicach głównie słychać język hiszpański, a i samochody jeżdżą po prawej stronie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
irena2005n
irena2005n - 2015-03-09 04:20
ciekawe wspomnienia macie z tego miejsca....niby zwyczajne a jednak zazdroszczę i pozdrawiam serdecznie
 
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 144 wpisy144 3 komentarze3 46 zdjęć46 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
12.08.2017 - 18.08.2017
 
 
12.07.2017 - 20.07.2017
 
 
01.07.2017 - 03.07.2017